Forum I Love Husky!  Strona Główna I Love Husky!
Forum dla miłośników oraz właścicieli i hodowców Husky
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kupno czy Adopcja?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum I Love Husky! Strona Główna -> Psy do adopcji
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Saba
Administrator
Administrator



Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:12, 20 Lip 2010    Temat postu: Kupno czy Adopcja?

1. KUPNO HUSKY

Każdy nowy członek rodziny, a zwłaszcza czworonożny - to decyzja na kilkanaście lat. Kilkanaście lat opieki, odpowiedzialności i miłości nad zwierzęciem, któremu daje się dom. Pomyślcie więc mocno zanim zdecydujecie się na jakąkolwiek rasę, przeanalizujcie wszystkie za i przeciw, poznajcie dokładnie cechy rasy, popytajcie ludzi i hodowców, poczytajcie książki czy chociaż przejrzyjcie porady w Internecie. Przekonajcie się, że rasa, na którą się decydujecie rzeczywiście odpowiada waszemu charakterowi i czy podołacie jej wymogom. NIE KIERUJCIE SIĘ TYLKO I WYŁĄCZNIE WYGLĄDEM.

Jeżeli już trafiliście na tę stronę, zakładamy, że jednak zainteresowani jesteście psami zaprzęgowymi, a konkretnie husky. Gdy przeczytaliście już tekst WADY, ZALETY, MITY HUSKY, nie odstraszyło was to i nadal pragniecie mieć psa tej rasy, postaramy się wam tutaj doradzić - jak dokonać dobrego wyboru, i jak nie paść ofiarą handlarzy psów, którzy potrafią wcisnać cokolwiek, mówiąc że to husky.

Macie trzy drogi - kupić psa rasowego z pewnego źródła, czyli zarejestrowanej hodowli, adoptować dorosłego husky ze schroniska lub "z odzysku" poprzez serwis Bezdomne Szpice (o nim piszemy poniżej), lub kupić psa bez rodowodu - który wcale na husky wyrosnąć nie musi. Przy kupnie tego ostatniego, być może zaoszczędzisz jednorazowo parę złotych, ale niewykluczone, że za chwilę pies z niepewnego źródła będzie cię kosztował kilka razy więcej. Jeżeli już teraz chcecie oszczędzić na psie, to co będzie, gdy trzeba bedzie go leczyć? zaszczepić? karmić? Pies z rodowodem to nie snobizm, to gwarancja zdrowia, swoista umowa z hodowcą, to znajomość przeszłości twojego czworonożnego przyjaciela. Jeżeli już naprawdę nie zależy ci na "papierkach" przygarnij po prostu psa ze schroniska. Im więcej osób będzie to robić, tym mniejsza będzie koniuktura, dla tych którzy na mnożeniu psów zbijają kasę, nie troszcząc się o ich przyszłość. W cywilizowanych krajach - problem bezdomnych psów prawie nie istnieje, schroniska to często tylko miejsca dla zaginionych, a nie bezdomnych psów, a NA ADOPCJĘ piesków nawet SIĘ CZEKA. CO więcej, w wielu krajach sprawdza się nawet przyszłą rodzinę adopcyjną!

DLATEGO NIE NABIJACIE KABZY HANDLARZOM, KTÓRYM OBCE JEST DOBRO PSÓW, A LICZY SIĘ TYLKO ZYSK!!!
Moda na husky, dla wielu stała się masowym biznesem, i podobnie jak to jest z innymi gałęziami biznesu, gdzie od razu szaleją "podróbki" spowodowała totalny zalew husky bezrodowodowych. Takiej fatalnej sytuacji nie ma na całym świecie. Od kilku lat w Polsce, jak grzyby po deszczu rosną pseudohodowle, w których w tragicznych warunkach wręcz "produkuje" się psy na sprzedaż. Zapchlone i zarobaczone, w ciasnych kojcach, po suczkach wykorzystywanych tylko do rozrodu, wędrują potem na bazary, na aukcje internetowe, do anonimowych ogłoszeń w prasie. Ofiarami handlarzy - są niestety i psiaki, i ludzie, którzy popyt ten powodują. Na szczęście popyt z racji trudnego charakteru husky - ostatnio nieco spada, niemiej jednak handlarze, jeszcze próbują "wciskać" kit nieobeznanym osobom.

Średnia cena husky w Polsce to w tej chwili około 1000-1500 zł. JAK SIE DOBRZE ROZEJRZEĆ TO HUSKY Z RODOWODEM MOŻNA KUPIĆ już od 600-700 zł w średnich eksterierowo hodowlach. Ale nawet w tych najbardziej utytułowanych lub największych hodowlach ceny miotów są zróżnicowane. Hodowcy najczęściej już w wieku szczenięcym potrafią ocenić wartość hodowlaną pieska - czy zapowiada się na salonowca ringów wystawowych, czy też będzie raczej przeciętnym, ale zdrowym przedstawicielem rasy. Genetyka to w pewnej mierze też loteria, więc także w hodowlach zdarzają się pieski z drobnymi wadami - np. zbyt długim lub zbyt krótkim włosem, zbyt dużymi uszkami, zbyt potężne, czy zbyt drobne. Dlatego nierzadko można kupić tam wybitnie zapowiadającego się pieska za 2500 zł-3500zł, ale także i za 400 czy 500 zł. Czy warto więc ryzykować i kupić husky z kartonu, który może miał tatę boksera, dziadka malamuta, babcię owczarka niemieciego, a tylko tatę husky?
Kupując psa bez papierów, nigdy nie ma gwarancji, czy to będzie pies tej rasy i czy przede wszystkim będzie zdrowy. W tej rasie, jaki i wielu innych psy z wadami genetycznymi nie mogą być reproduktorami. Dla zysku ludzie często mnożą je, i tak powstają hodowle psów bez papierów. Np. w województwie łódzkim i mazowieckim panoszą się handlarze husky tzw. "długowłosych" (dla jasności - nie ma takiej odmiany), które sprzedają jako linię kanadyjską (również takiej nie ma). Oczywiście jest to bardzo poważna wada genetyczna tej rasy. Mało wzorcowy włos - to jeszcze nic, bo z tym da się żyć i każdemu się może zdarzyć Wink, gorzej jak rozmnażane "wnętry" (też są w tej hodowli "kanadyjskiej") i psy z dysplazją (to już jest horror). Dysplazja często kończy się bardzo kosztownym leczeniem, jak nie uśpieniem, a przy wnętrostwie tak czy inaczej sugerowana jest operacja, która może kosztować ładnych kilkaset złotych. Dlatego radzimy się zastanowić, czy nie lepiej dołożyć 200 zł i kupić psa z wiadomego źródła, gdzie można spisać umowę, w każdej chwili odnaleźć hodowcę, a nawet - w razie jego błędów - zaskarżyć go do Związku Kynologicznego. Będzie gwarancja, że psy będą zaszczepione, odrobaczone i z wyprawką. Najważniejsze jest przecież to, żeby pies był zdrowy, bo na tym nigdy nie warto oszczędzać.


KILKA BZDUR WYMYŚLONYCH PRZEZ HANDLARZY NIERODOWODOWYCH PSIAKÓW:
"pieski są po rodowodowych rodzicach, czy też są po championach, ale nie mają rodowodów, bo...."
Niektórzy hodowcy ogłaszając się piszą, że szczeniaczki są po rodowodowych rodzicach. Kupujący często są pewni, że jest to jednoznaczne z tym, że pieski mają rodowody. Jednak, aby piesek miał metrykę, na podstawie której potem wyrabia się rodowód organizacji kynologicznej, nie wystarczy sam rodowód rodziców. Wymagane jest także aby pies i suka były hodowlane (adnotacja jest w rodowodzie), w niektórych rasach wymagane są tylko wystawy, w innych dodatkowo różne ważne dla ZDROWIA RASY BADANIA MEDYCZNE - np. badania w kierunku dysplazji, badania oczu, a czasem testy psychiczne. Miot musi być zalegalizowany przez orgniazacje kynologiczną. Ktoś wówczas dokonuje przeglądu miotu, tatuuje pieski i dopiero mogą otrzymują one metryki. Pieski sprzedaje się i kupuje dopiero po tatuowaniu i wydaniu metryczek. Pieski po rodowodowych,ale nie hodowlanych rodzicach mogą mieć bardzo często wady psychiczne i fizyczne. W końcu ich rodzice nie zostali ani przebadani, ani ocenieni przez znawcę rasy na wystawach. Jeżeli sprzedawca twierdzi, że nie chce męczyć psa wystawami i dlatego nie jest wystawiany, może to znaczyć, że pies ma wady i nie nadaje się ani na wystawy, ani do hodowli. Najczęściej jednak psy te nie mają żadnych rodowodów, i to kilka pokoleń wstecz.

"piesek nie ma rodowodu, bo tylko 5 szczeniaków z miotu dostaje metryczki..."
Totalna bzdura! Dawne przekonanie, że tylko 5 szczeniaków z miotu dostaje metrykę. Od ponad 20 lat LAT WSZYSTKIE psy w miocie otrzymują metryki. Bez względu na to, ile ich jest. Jeżeli sprzedawca tak twierdzi, to po prostu kłamie. Psy są bez papierów.

"rodowód można potem wyrobić bez metryki, jezeli rodzice mieli rodowody..."
Nie każdy piesek po rodowodowych rodzicach może mieć rodowód. Aby dostał ten dokument wymagana jest metryczka. Na jej podstawie dostaje się rodowód. Bez niej piesek według prawa - jest po prostu mieszańcem. Często też handlarze "ściemnają" mówiąc, że doślą papiery piesków. Jednak najczęściej podane namiary są nieprawdziwe.

"piesek miał wady, dlatego jest bez metryki..."
Każdy pies w miocie dostaje metryczkę. Te ze znacznymi wadami też będą pieskami z rodowodem, tyle, że nie będą hodowlane.

"rodowód nie jest do niczego potrzebny..."
Absolutna bzdura - rodowód daje Wam gwarancję rasowości psa, pełną informację o przodkach (4 pokolenia wstecz), a także informacje o hodowcy. POZA TYM CI, KTÓRZY MYŚLĄ O ZAWODACH I SPORCIE ZAPRZĘGOWYM, muszą wiedzieć, że husky bez rodowodu na zawodach traktowany jest jak pies nierasowy i nigdy nie będzie się ścigał w klasach z innymi huskim, tylko z różnymi wyścigowymi mieszankami typu alaskan husky, eurodog, czy greyster. Poza tym, może za kilka lat tak się zakochacie w tych psach, że bedziecie chcieli założyć własną hodowlę lub mieć własny zaprzęg?

Kupując psa warto zobaczyć, pytać i prosić o pokazanie:
- metryczki psa
- tatuażu (w uchu lub pachwinie)
- rodowodów rodziców i zwrócić uwagę na adnotacje o tym czy są hodowlane
- ocen wystaw (sunia powinna mieć min. 3 wystawy z ocenami bardzo dobrymi, a piesek - 3 wystawy z ocenami doskonałymi)
- zdjęć i wyników badań jeżeli dana rasa tego wymaga
- karty przeglądu miotu
- aktualnej książeczki szczepień (pieski w wieku 7 tygodni - BO DOPIERO W TAKIM WIEKU POWINNY BYĆ ODDAWANE, powinny mieć już 2 odrobaczenia i zaliczone pierwsze szczepienie, na tzw. "psie jednostki chorobowe".
- macie też prawo spisać umowę kupna psa, na podstawie której można potem żądać odszkodowania lub zadośćuczynienia za sprzedaż np. chorego psa. Na podstawie takiej umowy hodowcy często rozkładają spłatę na raty.
- jeżeli to możliwe - zobaczcie rodziców szczeniaków
- umawiajcie się na spotkanie i odbiór pieska - nie w mieście, w parku czy na rynku, TYLKO W SAMEJ HODOWLI, CZY DOMU HODOWCY. MACIE PRAWO WYBRAĆ PSA, ZOBACZYĆ W JAKICH WARUNKACH PRZEBYWA, CZY MA KONTAKT Z LUDŹMI I JAK PRZEBIEGA SOCJALIZACJA. GDY "HODOWCA" NIE BEDZIE CHCIAŁ SIĘ ZGODZIĆ - BĄDŹCIE PODEJRZLIWI. DOBRY HODOWCA NIE MA NIC DO UKRYCIA.
- obejrzycie dokładnie szczeniaczka - czy nie jest osowiały, czy ma czyste uszka, czystą sierść, miękki brzuszek.
- dobry hodowca do ww. dokumentów psa dołącza tzw. wyprawkę - czyli np. karmę na następnych kilka dni pobytu u Was, żeby piesek mógł łagodniej znieść zmianę otoczenia i nową sytuację.
- dobry hodowca poinformuje cię jak obchodzić się z maleństwem, kiedy można zacząć z nim wychodzić, jak go karmił dotychczas, czego używał i w jakich dawkach oraz kiedy udać się na kolejne szczepienia. Nie dajcie się zwieść zdawkowym informacjom, o tym, że karmi "Eukanubą, bo w niej jest wszystko". Wierzcie nam, gdyby pieski za 400 zł były karmione Eukanubą, nie taka byłaby ich cena.


Jeżeli nie macie rozeznania w hodowlach - chcecie psa rokującego na niezłe bieganie w zaprzęgu, lub raczej wolicie mieć "puchatka", który ma zaspokoić wasze ambicje wystawowe - skontaktujcie się z nami. Wskażemy i takie - i takie hodowle.


NIE KUPUJ PSA:

- na giełdach zwierzęcych
- na rynku, targowiskach czy "z ulicy"
- pod wystawami - tam nigdy nie sprzedają hodowcy
- w sklepach zoologicznych - psy trzymane sa tam dzień i noc w akwariach - jak mają być dobrze zsocjalizowane z ludźmi???

SZUKAJ PSA:

- poprzez odziały organizacji kynologicznych działających w Polsce, czyli Związku Kynologicznego oraz Polskiego Klubu Psa Rasowego - tam podadzą ci namiary na hodowców w twoim regionie, i mają bazę oczekujących miotów.
- poprzez magazyny o treści kynologicznej typu; Mój pies, Pies, Cztery Łapy
- poprzez www - Internet jest kopalnią w tej dziedzinie. W Polsce jest conajmniej kilkadziesiąt "aktywnych" hodowli husky, ale może spodoba ci się jakiś pies zza granicy? Z większością hodowców można się kontaktować via e-mail, mozna też pytać na forach i listach zaprzęgowców. Zawsze znajdzie się ktoś, kto podrzuci kilka cennych linków.
- idź na wystawę w twoim mieście, porozmawaj z wystawcami - poinformują cię gdzie, kiedy i kto planuje mioty, z jakiego skojarzenia i z jakim przydomkiem. W każdym katalogu wystawy są adresy do hodowców poszczególnych ras

2. ADOPCJA HUSKY

Wiele z osób przekonuje się dopiero po kilkunastu miesiącach o tym, jaki popełniła błąd decydując się na husky. Część z nich myśląc, że tylko im przytrafił się taki "niefart", pisze do nas później listy z prośbą o przygarnięcie psa, część wyrzuca go, oddaje obcym lub do schroniska, a część próbuje odsprzedać za spore pieniądze lub wystawia na allegro, bo "przecież muszą odzyskać zainwestowane pieniądze". Pies nie jest inwestycją, a im starszy tym trudniej go NAWET ODDAĆ. Dzięki setkom takich niedopowiedzialnych osób, bezdomnych huskich przybywa w zastraszającym tempie. Gdybyśmy adoptowali każdego husky do oddania, mielibyśmy już ogromne kilkuset psie schronisko....

Gazety, internet, fora zaprzęgowe - pełne są ogłoszeń o oddaniu lub odsprzedaniu huskich - rodowodowych, czy też ich nierodowodowych mieszkanek. Druga część to ogłoszenia o huskich zaginionych - tych jest niestety, najwięcej. Warto to wziąć po uwagę decydując się na HUSKY.
I właśnie dlatego powstał serwis Bezdomne Szpice. Poprzez tę stronę, nasi "agenci" wyszukują husky i malamuty po schroniskach, zbierają ze swoich miast i z sieci ogłoszenia o oddaniu psa, a potem poszukują dla nich nowego, miejmy nadzieję, dożywotniego, dobrego domu.

Dzięki swojemu charakterowi husky jest jednym z najczęściej zmieniających właścicieli psem. Zastanawiacie się często w listach do nas - czy lepiej kupić szczeniaka czy zaadoptować dorosłego psa? Prawda jest oczywista, że psa od malucha jest łatwiej wychować i ułożyć. (9kB)Z dorosłymi haszczakami jest trudniej, ale nie jest to niemożliwe. Na pewno na dobry kontakt z takim psem, który niejednokrotnie jest po "przejściach" trzeba zapracować kilkakrotnie więcej. Jeżeli nie ma się doświadczenia z huskimi, albo w ogóle z psami - jednak polecamy szczeniaka. Chyba, że macie tyle zaparcia, żeby walczyć o psa "od nowa".

Psy adoptowane, potrafią bardzo szybko przystosować się do nowych warunków, ale zdobycie ich zaufania moze być trudne. Często są oddawane z rąk do rąk. Może się zdarzyć, że piesek pokocha Was od razu i się od niego nie odkleicie, ale raczej radzimy nastawić się na to, że bedzie zachowawczy. Zwłaszcza te, które w schronisku przebywają od wielu miesięcy, i najnormalniej w świecie zdziczały. TRZEBA, się liczyć z tym, ze adopotowany psiak może mieć swoje odchyły, czy chwiejną osobowość. Niemniej jednak, po naszych doświadczeniach z psami, które inni chcieli już uśpić, - twierdzimy, że nie ma psa, ktorego nie można ułożyć. Tylko trzeba mu poświęcić dużo uwagi, czasu i cierpliwości. Naszym zdaniem, warto podejmować wyzwanie adopcji, tylko trzeba mieć świadomość, że nigdy nie wiadomo, co drzemie w psychice skrzywdzonego wcześniej pieska. A chodzi o to, zeby umieć z takim psem postępować, nie poddawać się, nie denerwować i zrobić wszystko, żeby pies u Was znalazł dom na resztę życia. Łatwiej jest ułożyć psa od szczeniaka, ale pies przygarnięty, odpłaca się po trzykroć.

Żeby adoptować psa poprzez Bezdomne Szpice trzeba wypełnić formularz i spełnić pewne kryteria. Wszystko po to, aby żaden z psów nie trafił już więcej w niepowołane ręce. Ponadto "Rodzic" zostaje poinformowany z góry o obowiązku sterylizacji zwierzęcia, (7kB)lub jest pytany o stosunek do tego zabiegu, jeżeli zwierzę nie jest hodowlane. Rodzic musi też wyrazić zgodę na to, że mogą być wyrywkowo sprawdzane warunki, w jakich przebywa piesek. To nic odkrywczego. Sa już nawet takie schroniska - nawet jedno w Łodzi, gdzie podpisuje się podobną umowę - z warunkiem możliwości sprawdzenia w jakich warunkach żyje zwierzę. Schronisko zastrzega sobie prawo odbioru zwierzęcia, gdyby się okazało, że warunki są niepoprawne, pies używany jest do rozpłodu lub został oddany gdzieś dalej.
Sterylizacja zwierząt nie jest okrucieństwem, tylko zwykłym zabiegiem, powszechnym w cywilizowanych krajach. Dzieki temu w Europie czy Stanach nie ma tylu bezdomnych zwierząt, co w Polsce. Częściowo ten stan rzeczy spowodowany jest u nas przez zabobony, głupotę i nieświadomość ludzi, którzy mnożą psy na potęgę lub nie potrafią ich upilnować podczas cieczek. Na Zachodzie większość osób sterylizuje zwierzęta, które nie mają być używane w hodowli, lub robi się bezpłatne akcje sterylizacji. Zapobiega to trwale niechcianym ciążom, ale też wielu chorobom i codziennym kłopotom.
Przeciwników sterylizacji uświadamiamy, że pies jest zwierzęciem udomowionym i już dawno nie żyje w pierwotnym środowisku, i że suczki wcale nie muszą mieć choć raz w życiu szczeniaków. Przypominamy im też, że w polskich schroniskach jest już tyle zwierząt, że pieniądzy wystarcza w nich tylko na dwie rzeczy: na szczepionki przeciw wściekliznie, i na usypianie. Pomyślcie o tym zanim zafundujecie sobie kilka miotów szczeniaczków, na które nie macie z góry zamówień.





Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saba dnia Wto 12:15, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum I Love Husky! Strona Główna -> Psy do adopcji
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin